| | 2014-04-06 00:31
From blog Fashion F-ever
yellow thinking Ulubione słowo mojego starszego syna to FORSYCJE. Wypowiada je ze swoim charakterystycznym, nienaprawialnym u logopedy "r". Fascynuje go samo słowo, używa go teraz notorycznie, gdy tylko mijamy krzaczki z żółtymi kwiatami, a i bez nich znajduje okazję by je wymawiać. W ten oto sposób natchniona zostałam to tego, by użyć koloru owego i podkręcić go trochę różem i granatem. Od razu zaznaczam, że aparat nie dał rady. Jestem neonowo żółta, a nie jakaś taka.... wyblakła...... Z racji, że mężowi przypominam kanarka - obowiązkowo dzióbek :p Acha - przepraszam, że ostatnio moje posty krótkie i mało twórcze, ale cały swój potencjał zużywam na...
► See the original article on the blog
| | Popularity: 0 Photos: 6
Language: Polish English: No
► Her other outfits ► Details on the blog
|